Miesiąc grudzień to wyjątkowy czas oczekiwań na Święta Bożego Narodzenia. Grupa seniorów, wraz z młodzieżą realizująca projekt Fundacji Instytut Aktywizacji…
2024Aktywność seniora stanowi niezwykle istotny element jego życia. Jak ważny to temat, przekonaliśmy się uczestnicząc w przedświątecznym międzypokoleniowym spotkaniu z…
2024Jedną z głównych korzyści organizacji wyjazdu świątecznego dla seniorów i młodzieży jest możliwość zacieśnienia więzi międzypokoleniowych, zawłaszcza gdy odbywa się…
2024Grupa seniorów i młodzieży działająca w ramach projektu "MEWA- Międzypokoleniowa Edukacja we Wspólnej Aktywności", finansowanego ze środków Programu wieloletniego na…
2024Fundacja Rozwoju i Aktywności Społecznej „Przyjaźń”
W ramach realizacji projektu „Międzypokoleniowe Punkty Wymiany Doświadczeń” budowano integrację międzypokoleniową poprzez wspólną pracę Uczestników projektu w grupach. Zarówno osoby starsze, jak i młodzież wspólnie planowali i realizowali przedsięwzięcia dotyczące ich pokoleń tj. Punkty Wymiany Doświadczeń.
Jedna z grup zorganizowała międzypokoleniowe warsztaty z tworzenia makram.
Makrama to technika dekoracyjnego zaplatania sznurków. Używa się w niej samych rąk, bez korzystania z takich narzędzi, jak szydełko, igły albo druty. Jest to sztuka, za pomocą której można wykonywać różnego rodzaju ozdoby ze sznurka, ale i praktyczne przedmioty handmade codziennego użytku – torby, breloki na klucze, podkładki pod talerze, kwietniki. Technika ta uczy cierpliwości i rozwija kreatywność. Zaproszono ekspertkę (Panią Monikę) w tej dziedzinie i zorganizowano 3 spotkania dla szerszej grupy odbiorców. Podczas spotkań seniorzy i młodzież lepiej się poznali, nawiązały się znajomości i chęć dalszego, stałego organizowania np. raz w miesiącu warsztatów z makramą. Dzięki warsztatom seniorzy przekazali także młodzieży swoje doświadczenia z szydełkowania i robienia na drutach. Natomiast młodzież z wyplatania i tworzenia biżuterii.
Makrama była formą dekoracji popularną w lata 70 i 80 – przeżywa obecnie swój renesans dzięki temu seniorzy przekazywali wiele wspomnień z tamtego okresu.
Poniżej krótka prezentacja na temat makramy, przybliżająca jej istotę 🙂
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki, w ramach Programu Międzypokoleniowe Centra Edukacyjne – wsparcie integracji międzypokoleniowej.
Międzypokoleniowe punkty wymiany doświadczeń pozwoliły seniorom i młodzieży spojrzeć na pewne aspekty ich życia z nowej perspektywy. Łącznie powstało ich sześć – trzy zorganizowane przez starszych oraz trzy przygotowane przez młodszych. Współpraca odbywała się w grupach międzypokoleniowych, dzięki czemu znacznie zacieśniły się więzi między naszymi uczestnikami.
Zadaniem jednej z grup było przeprowadzenie sensów filmowych. Seniorzy zaprezentowali film pt. „Zupa nic” – polską komedię obyczajową reżyserii Kingi Dębskiej. Na jego podstawie chcieli przedstawić jak wyglądały czasy ich młodości, z jakimi trudnościami musieli się zmagać, za czym tęsknią a co chętnie pozostawili w przeszłości. Po filmie uczestnicy zostali zaproszeni do dyskusji na temat tego jakie widzą różnice w swoim wychowaniu, jak ukształtowały ich elementy naszej obecnej i ówczesnej kultury, czego sobie zazdroszczą a czego współczują. Młodzież zdecydowała się na film „Sala samobójców. Hejter” reżyserii Jana Komasy. Przedstawia m.in. negatywny wpływ obecności mediów społecznościowych w naszym życiu, mobbing i toksyczne środowisko pracy, trudy dorastania obecnej młodzieży. Dyskusja po filmie, mając w pamięci seans przeprowadzony przez seniorów, nasunęła wiele wniosków i odpowiedzi na pytania odnośnie swoich grup wiekowych, które w życiu codziennym kreowały niekiedy nieporozumienia.
Dzięki projektowi seniorzy i młodzież nawiązali szczególną więź, która opiera się na wzajemnym zrozumieniu i szacunku. Pozyskanie nowej perspektywy na sprawy wcześniej dla nich niezrozumiałe przełamały całkowicie barierę wieku. Mamy nadzieję, że to jedynie początek tej pięknej przyjaźni.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki, w ramach Programu Międzypokoleniowe Centra Edukacyjne – wsparcie integracji międzypokoleniowej.
Grupa seniorów i młodzieży, działająca przy Fundacji Przyjaźń od lat pomaga w lubelskim hospicjum. W tym roku postanowiła wyjść z pomocą również dla samotnych matek z lubelskiego ośrodka. Jak przyznają, w oczach mieszkanek Domu Samotnej Matki widać pusty żal i potrzebę miłości.
Jesteśmy grupą seniorów, działających przy Fundacji Rozwoju i Aktywności Społecznej „przyjaźń” w Lublinie. Od pięciu lat angażujemy się w pomoc dla Hospicjum Dobrego Samarytanina. W tym czasie organizowaliśmy zbiórki na zakup potrzebnych sprzętów, wskazanych przez pracowników i dyrekcję hospicjum.
W tym roku postanowiliśmy pomóc innej grupie potrzebujących. Wspólnie zdecydowałyśmy, aby zrealizować inicjatywę pomocy dla mam z Domu Samotnej Matki, mieszczącego się przy ul. Bronowickiej w Lublinie.
Fundacja SOS Ziemi Lubelskiej istnieje od 1990 roku. Prowadzi dom dla matek z małoletnimi dziećmi i dla kobiet w ciąży. Chcemy pomóc tym kobietom, które znalazły się w trudnej sytuacji i nie mogą sobie same pomóc (zostały opuszczone przez partnerów, rodziny i potrzebują wsparcia). To, że mają dach nad głową i przysłowiowe „500 plus” w tej sytuacji, w której się znalazły, nie jest wystarczającą pomocą.
W Domu jest miejsce dla 25 osób. Mają tu schronienie, pomoc psychologiczną, prawną a także czas na „dojście do siebie”. Obecnie, z związku z wojną w Ukrainie, Fundacja SOS Ziemi Lubelskiej obdarzyła wsparciem również 10 kobiet i 12 dzieci z Ukrainy.
Pusty żal w oczach samotnych matek
Kilka dni temu nasze dwie członkinie naszej grupy były w ośrodku i zapoznały się z potrzebami i warunkami, jakie tam mają matki i dzieci. Pani kierownik wskazała, że niezbędne byłyby nowe prześcieradła z gumką.
– W oczach matek widziałam pusty, smutny żal. Brakuje jednak tego, co człowiek najbardziej potrzebuje. Brakuje miłości – wspomina wizytę w domu nasza koleżanka. Choć nie możemy radykalnie zmienić sytuacji tych kobiet i dzieci, postanowiłyśmy im pomóc na tyle, na ile możemy.
Jak pomóc samotnym matkom
Ty także możesz pomóc. Przekaż dowolną darowiznę pieniężną na pomoc samotnym matkom. Wpłać na naszą zrzutkę lub bezpośrednio na konto Fundacji „Przyjaźń”, nr rachunku: ”: 29 1140 1094 0000 5404 0800 1001, w tytule przelewu wpisz „Darowizna na pomoc samotnym matkom”. Za zebrane środki zakupimy nowe prześcieradła i przekażemy do domu przy Bronowickiej.
https://zrzutka.pl/af9ntz?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification
Na nasz cel chcemy zebrać minimum 500 zł. W tym celu uruchomiliśmy internetową zbiórkę pieniędzy, zachęcamy do wpłaty znajomych, szukamy sponsorów i darczyńców. Fundacja „Przyjaźń” dołoży nam 1500 zł, dzięki realizacji projektu z programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, finansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.
Współfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków
„Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030”
zdjęcie użyte ze strony https://fundacjasos.org.pl/
Nasza grupa od kilku lat interesuje się przedwojenną historią gospodarczą Lublina. Po ostatnich trudnościach, związanych z pandemią, udało nam się zorganizować kolejny spacer śladami dawnego Lublina. Tym razem zwiedzaliśmy dawną dzielnicę przemysłową „Stare Bronowice”.
Każdy zainteresowany mógł przyjść i uczestniczyć w wyprawie śladami przedwojennego, przemysłowego Lublina. Informacje kolportowaliśmy wśród naszych znajomych oraz w internecie. Do udziału w spacerze zachęciliśmy w sumie 30 osób.
Przebieg spaceru – Lublin, którego już nie ma
Przechadzkę zaczęliśmy od Parku Bronowickiego, dalej przeszliśmy w stronę północną, obok hotelu Lwów. Następnie zobaczyliśmy ruiny fabryki eternitu. Za parkiem były kiedyś zakłady mięsne. Ich lokalizacja miała negatywny wpływ na lokalne środowisko (ścieki i brzydkie zapachy). Oglądaliśmy domki, które są w dzielnicy a budowane były tak, jakby mieszkańcy chcieli ich architekturą dorównać niektórym dworkom. Ich gzymsy i zdobienia są bardzo wymyślne.
Spacer odbył się okolicami ulicy Łęczyńskiej. Tam oglądaliśmy „Stare Bronowice” i związane z tą okolicą miejsca po dawnych zakładach, które już nie istnieją (np. Fabryka Wag).
Przewodnik opowiedział historię osiedla Przyjaźni. Co nas zainteresowało – było ono samowystarczalne – były tam sklepy, klub, miejsca wypoczynku, szkoła. Pan Wojtek przybliżył historię tej dzielnicy.
Ślady Nobla w przedwojennym Lublinie
Mało osób wie o tym, że brat Alfreda Nobla (tego od nagrody Nobla) inwestował w Polsce. Na rogu ulic Łęczyńskiej i Składowej w Lublinie miał przedsiębiorstwo paliwowe i magazyn paliw (było transportowane pociągami). Było to po pierwszej wojnie światowej. To było pierwsze miejsce w Lublinie, gdzie można było zatankować pojazd. Dziś po tym przedsiębiorstwie pozostały tylko fragmenty murów i ogrodzenie.
– Lublin był taki ciekawy, uprzemysłowiony, a dziś już tego nie ma – mówi ze smutkiem jedna z uczestniczek spaceru.
W drogę powrotną udaliśmy się bulwarem wzdłuż Bystrzycy. Po drodze dowiedzieliśmy się o przemyśle, który ył zlokalizowany wokół rzeki. Na koniec zaplanowaliśmy niespodziankę dla uczestników – spacer zakończył się integracją przy rozgrzewającej zupie, herbacie i ciasteczkach.
Wyburzana historia miasta
Bardzo nas dziwi, że to historyczne dziedzictwo jest wyburzane, aby zrobić miejsca nowym blokom i osiedlom. Brakuje ochrony konserwatora zabytków. Przy ulicy Składowej powstało nowe osiedle, a były tam piękne, stare budynki, historyczne przedsiębiorstwa. W miejscu, gdzie dawniej była Fabryka Wag, już teren jest przygotowywany pod budowę nowych bloków.
To był już trzeci, zorganizowany przez nas spacer, w ramach projektu realizowanego przez Fundację Rozwoju i Aktywności Społecznej „Przyjaźń”, dzięki realizacji projektu, finansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, w ramach programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. A w przyszłości planujemy kolejne. Choć tak możemy podtrzymywać pamięć o dawnym Lublinie.
Niebawem w sieci pojawi się film ze spaceru, a tym czasem mini relacja zdjęciowa 🙂
Współfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków
„Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030”
Ostatnie lata nie są łatwe dla dzieci. Pandemia, zdalne nauczanie a teraz wojna mają negatywny wpływ na psychikę dzieci. Chcemy spełnić marzenie podopiecznych SOS Wioski Dziecięce, organizując im wyjazd do parku wodnego. Dołącz do nas – ufunduj wyjazd dla dzieci.
Jesteśmy grupą seniorów, wspieraną przez młodych wolontariuszy. Działamy aktywnie przy Fundacji Rozwoju i Aktywności Społecznej „Przyjaźń”. Od kilku lat skutecznie wspieramy schronisko dla bezdomnych zwierząt, mieszczące się przy ul. Metalurgicznej w Lublinie. Organizowaliśmy zbiórki rzeczowe, pieniężne oraz poszukiwaliśmy darczyńców i sponsorów.
W tym roku nasza grupa zamierza zrealizować inicjatywę na rzecz placówki Domu Młodzieży SOS „Wioski Dziecięce”, mieszczącego się przy ul. Jutrzenki 1 w Lublinie. Działa tu również placówka wsparcia dziennego „Jutrzenka” dla dzieci z trudnych sytuacji rodzinnych. Przebywają tu też dzieci z ukraińskich domów dziecka. Na razie jest ich kilkoro, a po remoncie nowego obiektu powiększy się o kilkadziesiąt nowych podopiecznych.
Spełniamy marzenia dzieci
Ostatnie lata nie były zbyt łaskawe dla dzieci: pandemia, zdalne nauczanie, sytuacje patologiczne w rodzinach, depresje, sytuacja zagrożenia życia w Ukrainie. Chcemy wesprzeć dzieci, aby odzyskały nieco beztroski i oderwania od smutnej rzeczywistości. Widzimy, że nasza pomoc jest potrzebna.
W związku z tym wymyśliliśmy, co możemy zrobić, aby pomóc dzieciom. Mamy zamiar zorganizować im wycieczkę do parku wodnego Suntango, w Mszczonowie koło Warszawy. To drugi co wielkości park wodny w Europie, który działa od dwóch lat. Dzieci słyszały o tym miejscu i marzyły, aby je odwiedzić. Niestety ośrodek nie ma na to środków. Chcemy spełnić te marzenia.
Dołącz do nas – ufunduj marzenia dzieci
Wyjazd już zaplanowaliśmy. Odbędzie się 24 maja. Dzieci już nie mogą się doczekać. Wszystko udało się umówić i zaplanować, jedynym problemem pozostaje zebranie pieniędzy na sfinansowanie wyjazdu dla dzieci. Jeśli uda nam się zebrać min. 500 zł, to kolejne 1500 zł dołoży Fundacja „Przyjaźń”, ze środków programu „Nowe FIO”, w ramach projektu finansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.
Jeśli chcesz wesprzeć naszą inicjatywę, ufunduj wyjazd dzieciom – wpłać darowiznę na zrzutkę, lub bezpośrednio na konto fundacji „Przyjaźń”: 29 1140 1094 0000 5404 0800 1001, w tytule przelewu wpisz „Darowizna na cele statutowe – Dom Młodzieży SOS”.
Współfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków
„Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030”
Przy fundacji „Przyjaźń” od wielu lat działa grupa wolontariuszy. Do tej pory wspierała rzeczowo i finansowo DPS w Krzesimowie. W tym roku pomoc zostanie rozszerzona do DPS dla osób z niepełnosprawnością.
Jesteśmy grupą wolontariuszy, działającą od kilku lat przy Fundacji Rozwoju i Aktywności Społecznej „Przyjaźń”. Od kilku lat obejmowaliśmy naszą pomocą Dom Pomocy Społecznej dla mężczyzn niepełnosprawnych intelektualnie w Krzesimowie. Odpowiadaliśmy na zgłoszone potrzeby. W ciągu kilku akcji zorganizowaliśmy zbiórki rzeczowe (m. in. książki, płyty, gry, puzzle, art. piśmiennicze) oraz zbiórki pieniężne, za które kupiliśmy potrzebne wyposażenie (np. ławki, bieżnię, pościel). Kilka razy zawoziliśmy tam kupione lub zebrane przedmioty.
Rozszerzamy pomoc o kolejny Dom Pomocy Społecznej
W tym roku zdecydowaliśmy się rozszerzyć naszą pomoc o Dom Pomocy Społecznej dla osób niepełnosprawnych fizycznie. Jest prowadzony przez Gminę Lublin. Mieści się przy ulicy Kosmonautów. W Domu może zamieszkać 98 mieszkańców. Są to przede wszystkim osoby dorosłe, cierpiące na:
– stwardnienie rozsiane,
– osoby z uszkodzeniami rdzenia kręgowego,
– urazy czaszkowo-mózgowe,
– stany po udarach mózgu,
– dystrofia mięśniowa.
Nie bez znaczenia jest fakt, że oba Domy współpracują ze sobą.
Ustalamy plan działań na przyszłość
Niedawno nawiązaliśmy kontakt z dyrekcją DPSu przy ulicy Kosmonautów. Została przygotowana już lista potrzeb. Są to między innymi firanki, wraz z taśmą, a także pościel. Na realizację tej pomocy już mamy 2 tys. zł, w tym 500 zł, które samodzielnie zebraliśmy wśród znajomych i w ramach zbiórki internetowej. 1500 zł przekaże fundacja „Przyjaźń”, w ramach realizacji projektu, finansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, z programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich.
Chcielibyśmy nawiązać stałą i dłuższą współpracę z DPSem przy Kosmonautów. Podobnie, jak robimy to z Domem Pomocy Społecznej w Krzesimowie, z którym jesteśmy w stałym kontakcie już od siedmiu lat.
https://zrzutka.pl/44uxcg?fbclid=IwAR3p-w7KWg7hI4S03NJA1DnuVNS9nxCYJ0zCT2wbNTsf1Dmzvxz2_sE5oCc
Współfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków
„Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030”
Zdjęcie użyte ze strony https://edach.eu/realizacje/dps-ul-kosmonautow-78-lublin/
Z ankiety przeprowadzonej wśród seniorów na potrzeby Programu Wsparcia i Aktywizacji Seniorów na terenie miasta Lublin w latach 2021-2025 wynika, że największymi problemami starszych mieszkańców naszego miasta są choroby, niesprawność oraz samotność. Badani wskazywali, że wydarzenia kulturalne (kino, teatr, koncerty) są tym, w czym chcieliby częściej brać udział. Dlatego przygotowaliśmy przegląd najciekawszych ofert spędzania czasu dla seniorów w Lublinie.
Bezpłatne wydarzenia dla zainteresowanych osób oferują domy kultury. – Lubię chodzić na koncerty np. do domu kultury przy Hutniczej albo do kościoła Dominikanów (informacja o planowanych koncertach jest wywieszona przed kościołem) – mówi pani Basia. Interesujące koncerty odbywają się co tydzień w radio Lublin (w każdy piątek). Występują tam popularni artyści, jak np. bracia Cugowscy, Izabela Trojanowska i inni. Aby zdobyć wejściówkę, trzeba zadzwonić na numer podany na antenie radia. Dlatego warto go słuchać.
Ciekawą ofertę kulturalną mają lubelskie biblioteki. – Warto zwracać uwagę na plakaty i ogłoszenia, wiszące w domach kultury, słupach ogłoszeniowych czy bibliotekach. Ale aby to zobaczyć, trzeba przede wszystkim wyjść z domu – przyznają seniorki, z którymi rozmawialiśmy.
W kinie Bajka (przy ul. Radziszewskiego) można wybrać się na film korzystając ze specjalnej oferty dla seniorów. Bilety kosztują 15 zł a seanse odbywają się w każdy poniedziałek.
Codziennie od godz. 7 do 13 na basenie przy ul. Łabędziej seniorzy mogą skorzystać z wejścia na basen w okazyjnej cenie 6 zł. Ciekawe zajęcia są organizowane w ramach projektów, realizowanych z budżetu obywatelskiego (wykaz wszystkich projektów można znaleźć na stronie www.obywatelski.lublin.eu). W tym roku są to np. bezpłatne zajęcia aerobik w wodzie w Strefie H2O (przy Al. Zygmuntowskich).
A może taniec? Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że są w Lublinie miejsca, w których są organizowane potańcówki. Można na nie trafić m. in. w Klubie Garnizonowym (przy ul. Żwirki i Wigury) oraz w restauracji Nowy Lotos przy ul. Montażowej 14. A także w klubie NOT przy ul. Skłodowskiej.
A może chcesz brać udział w regularnych spotkaniach? Przy urzędzie miasta działają 23 kluby seniora. Ich wykaz wraz z adresami znajdziesz na stronie www.lublin.eu/mieszkancy/seniorzy. Podczas takich spotkań można nawiązać nowe znajomości, nawet przyjaźnie. Nierzadko takie przyjaźnie trwają dłużej i zamieniają się we wspólne spędzanie czasu podczas uroczystości, urodzin, imienin i innych okazji.
Ponadto urząd miasta co roku przeznacza kilkadziesiąt tysięcy złotych dla organizacji pozarządowych, na realizację działań na rzecz seniorów. O tym, która organizacja dostała środki i na jakie działania, możesz dowiedzieć się w urzędzie miasta. Wiedzę uzyskasz w Wydziale Programów i Inicjatyw Społecznych, który koordynuje działania na rzecz Lubelskich Seniorów, realizowane przez urząd miasta we współpracy z organizacjami pozarządowymi. Wydział znajduje się przy ul. Leszczyńskiego 23 (wejście od strony ul. Przy Stawie).
Wszyscy, którzy korzystają z oferty zajęć sportowych i wydarzeń kulturalnych, są zgodni co do tego, że pierwszym krokiem do uczestnictwa w nich, jest motywacja i wyjście z domu po raz pierwszy.
– Nie narzekaj na samotność, wyjdź z domu. Szukaj miejsca, które Ci odpowiada i gdzie możesz się spotkać i nawiązać nowe znajomości – zachęcają seniorki. Przykład seniorów z Fundacji Przyjaźń pokazuje, że emerytura nie musi wiązać się z samotnością i depresją. Są zadowoleni i szczęśliwi, regularnie się spotykają a czas wolny mają wypełniony zajęciami i różnymi wydarzeniami. Czują się zdrowi i nie myślą o chorobach. Nie ma czasu na nudę i siedzenie w domu!
Współfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków
„Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030”
Przed kupnem lekarstw warto sprawdzić wcześniej, czy nie mamy ich już w domu. Według badań sprzed kilku lat, Polacy wyrzucają rocznie prawie 3 kg odpadów medycznych, najczęściej z powodu utraty terminu przydatności. Z tego też powodu nie ma sensu wykupywać leków „na zapas”, może kiedyś jeszcze się przydadzą. Oszczędność przy zakupach może okazać się złudna, gdy medykamenty wylądują w koszu na odpady medyczne.
Jeśli lekarz przepisze nam nowy lek, którego nie znamy i nie mamy pewności czy zadziała, możemy wykupić lek nie od razu na kilka miesięcy, tylko np. na pierwszy miesiąc. W aptece możemy wykupić tylko część recepty (np. jedno opakowanie), a po resztę przyjść później, gdy upewnimy się, że lek przyniósł zamierzony efekt.
Pamiętajmy też, że nie każda wizyta u lekarza powinna zakończyć się wypisaniem recepty!
Sytuacja pandemiczna jest uciążliwa dla osób, wymagających rehabilitacji. Z drugiej strony czas oczekiwania na zabiegi rehabilitacyjne uległ znacznemu skróceniu. Przed rehabilitacją musimy odbyć rozmowę z fizjoterapeutą. Pamiętajmy, że nie powinniśmy się zapisywać w różnych przychodniach na zabiegi w tym samym czasie. Dopiero, gdy skończymy jedne zabiegi, możemy się zapisać na kolejne. Takie zasady obowiązują od 2020 roku.
Skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne może wystawić każdy lekarz. Ze skierowaniem należy zarejestrować się w przychodni rehabilitacyjnej w ciągu 30 dni od daty jego wystawienia. Po tym czasie traci ono ważność. NFZ sfinansuje do 5 zabiegów dziennie w dziesięciodniowych cyklach.
Mamy też możliwość korzystania z zabiegów w tzw. systemie pobytu dziennego (ale tylko do dwóch razy w ciągu roku). Skierowanie na takie zabiegi musi być wystawione przez lekarza specjalistę. Czas trwania takiej rehabilitacji wynosi trzy tygodnie a ilość zabiegów jest większa niż w przypadkach opisanych wcześniej (zależna od ustaleń lekarza rehabilitanta).
Skierowanie na pobyt w sanatorium wystawia lekarz rodzinny. W skierowaniu lekarz powinien opisać dokładnie stan zdrowia pacjenta, w szczególności określić jednostkę chorobową, poziom samodzielności i przeciwwskazania do korzystania z zabiegów leczniczych. Jeśli lekarz wpisze w skierowaniu informacje o badaniach, do skierowania należy dołączyć również ich wyniki.
W Lublinie wnioski na pobyt w sanatorium należy złożyć w oddziale NFZ, mieszczącym się przy ul. Nadstawnej 2-4. Dokumenty można też wysłać pocztą. Następnie skierowanie wraz z wynikami badań trafiają do lekarza specjalisty, który je aprobuje. NFZ listownie informuje o zakwalifikowaniu lub odmowie zakwalifikowania na pobyt sanatoryjny. W razie pozytywnej decyzji trzeba się uzbroić w cierpliwość. Średni czas oczekiwania na pobyt w sanatorium to ok. dwa lata. Otrzymamy numer identyfikacyjny i podgląd na kolejkę na stronie internetowej NFZ.
Czy można jakoś skrócić ten czas oczekiwania? Czasem zdarza się, że dany wojewódzki oddział NFZ nie zrealizuje (sfinansuje) planowanej na dany rok liczby leczeń uzdrowiskowych (np. z powodu rezygnacji osób, którym je przyznano, różne sytuacje losowe mogą się nam przytrafić). W takim wypadku może zdarzyć się okazja skorzystania z wyjazdu „last minut” zazwyczaj pod koniec roku kalendarzowego. Szczegółowych informacji należy szukać w swoim oddziale NFZ.
Niestety większość usług stomatologicznych i protetycznych jest pełnopłatne dla seniorów. Są jednak pewne wyjątki, o których warto wiedzieć.
Refundowane są leczenia zębów jedynek, dwójek i trójek (ale dostaniemy gorszy materiał). Leczenie pozostałych zębów jest pełnopłatne. Bezpłatnie możemy też skorzystać z przeglądów uzębienia (co pół roku). A raz w roku każdy może skorzystać z nieodpłatnego usuwania kamienia.
NFZ zrefunduje również uzupełnienie braków zębowych przy pomocy protez częściowych i całkowitych, ale tylko raz na pięć lat. Ponadto co dwa lata mamy prawo do nieodpłatnego uzupełnienia zębów w naszej protezie.
Mamy nadzieję, że powyższe porady, wynikające z naszego doświadczenia i uzyskanych informacji, pomogą w codziennym funkcjonowaniu. Ale i tak życzymy państwu dużo zdrowia.
Współfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków
„Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030”
Czy znasz historię rozwoju przemysłu w Lublinie? Pozwoli ją zgłębić inicjatywa podjęta przez grupę seniorów ze stowarzyszenia „W Dawnym Dobrym Stylu”. Zaplanowane spacery nie odbyły się z powodu pandemii, więc zastąpił je film, prezentujący rozwój lubelskiego przemysłu. Grupa ma już pomysły na kolejne spacery, nie tylko wirtualne.
Na początku 2020 roku odbyło się spotkanie stowarzyszenia „W Dawnym Dobrym Stylu”. Uczestnicy szukali pomysłu na aktywizację seniorów. Aby wyciągnąć ich z domu i zainteresować tym, co dzieje się w naszym mieście. W trakcie burzy mózgów, jedna z uczestniczek spotkania wyciągnęła wycinki prasowe nt. historii lubelskiego przemysłu i jego twórców. To zainspirowało grupę do podjęcia działań w tym kierunku.
Zorganizowano spotkanie z przewodnikiem, który utwierdził nas w podjęciu decyzji. Jego prezentacja okazała się bardzo ciekawa. Uświadomiła nam, że jest wiele informacji z historii miasta, które nie są powszechnie znane jego mieszkańcom.
Uznaliśmy, że to idealny sposób, aby połączyć ruch i poszerzanie wiedzy o naszym mieście. Stąd pomysł na organizację spacerów z historią przemysłu lubelskiego.
Ustaliliśmy harmonogram działań, zaplanowaliśmy spacery z przewodnikiem, na które zaprosiliśmy seniorów wraz z rodzinami. Gdy wszystko było już gotowe, plany pokrzyżowały obostrzenia pandemiczne. Musieliśmy odwołać spacery.
Początkowo grupę ogarnął smutek i rozczarowanie. – Chciało nam się płakać i kląć – opowiada jedna z członkiń stowarzyszenia. Jednak członkowie i członkinie stowarzyszenia nie poddali się złym nastrojom. Postanowili zorganizować „spacery z historią przemysłu” w formie wirtualnej. Ustalono nowy plan działań, zakładający nagranie filmu w wybranych wcześniej obiektach przemysłowych (tam, gdzie miały się odbyć spacery).
Po zmianie planów, grupa szybko przeszła do ich realizacji. Nagrano film z przewodnikiem. Pokazywał on historię niektórych obiektów przemysłowych (w tym także już nieistniejących). Ważne było także przypomnienie postaci, które przyczyniły się do rozwoju gospodarczego miasta.
Na filmie można obejrzeć pozostałości po zakładach rodzin Kleniewskich (suszarnia chmielu), Hessa (fabryka wag), Świąteckiego (fabryka rowerów i wyrzutników bombowych), Jenszów (browar i piekarnia). Dzięki nagraniu dowiemy się, że w dawnym pałacu Lubomirskich (przy ul. Szewskiej 4) mieściły się fabryki octu i tytoniu.
Osoby, które zapisały się na spacery, ale nie mogły w nich uczestniczyć z powodu pandemii, otrzymały film z nagraniem „wirtualnego zwiedzania”.
Materiał wypracowany na tych spacerach możecie Państwo obejrzeć pod wskazanym linkiem:
Filmowe zwiedzanie kończymy na ul. Jezuickiej. Znajduje się tam baszta półokrągła, w której już w XVI w. produkowano świece. Tam też jest mural z mapą starego Lublina, na którym zaznaczono historyczne obiekty przemysłowe. Pokazuje nam, że przed nami jeszcze wiele pracy, aby pokazać pozostałe miejsca.
Do realizacji działań, stowarzyszenie zaprosiło do współpracy młodzież licealną. – Ich otwartość i kreatywność pozwoliła na realizację planów, zwłaszcza w związku z pandemią – mówi pani Lucyna. Jak podkreślają seniorzy, współpraca z młodymi wolontariuszami przyczyniła się do sprawnej realizacji przedsięwzięcia a przy okazji wzajemnego poznania, wzrostu motywacji i integracji międzypokoleniowej.
Stowarzyszenie planuje kontynuację działań. W kolejce do zwiedzania „czekają” m. in. fabryka samolotów Plagego i Laśkiewicza, browar Vetterów i młyn Krauzego.
– Zbieramy informacje o tych miejscach i planujemy kolejne trasy. Mamy nadzieję, że tym razem uda się zrealizować spacery „na żywo” – mówią członkowie stowarzyszenia. Mimo tego, nie rezygnują z nagrania kolejnego filmu. Dzięki temu liczą, że temat lubelskiego przemysłu zainteresuje większą ilość osób.
Jeśli chcesz wesprzeć seniorów zapraszamy na portal zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/6xtp8u
Poznaj nas bliżej: https://youtu.be/CXDP2qWn6iM
Artykuł powstał w ramach projektu „SKO-Senioralny Klub Obywatelski”
„Projekt dofinansowany ze środków programu wieloletniego na rzecz Osób Starszych „Aktywni+”
na lata 2021–2025”
Tworzymy przestrzeń do działania :)